Jolanta Lange agentka Służby Bezpieczeństwa opuściła Polskę. Uciekła do Nowej Zelandii, aby uniknąć odpowiedzialności? Była zamieszana w śmierć księdza Blachnickiego
Jak poinformował Piotr Woyciechowski, Jolanta Lange opuściła Polskę. Agentka Służby Bezpieczeństwa miała uciec do Nowej Zelandii. Warto zaznaczyć, że była ona zamieszana w śmierć Sługi Bożego ks. Franciszka Blachnickiego.
- Kilka miesięcy temu dyrektor Instytutu Pamięci Narodowe dr Karol Nawrocki ujawnił informację o morderstwie na ks. Franciszku Blachnickim.
- W śmierć księdza była zamieszana agenta Służb Bezpieczeństwa Jolanta Lange, która wraz z mężem udawała gorliwą katoliczkę.
- Teraz okazuje się, że kobieta wyleciała z Polski i ukrywa się w Nowej Zelandii.
- Zobacz także: Polski rząd rozbudowuje jednostki wojskowe. Powstanie nowy zespół bojowy Wojsk Specjalnych. Błaszczak: "Infrastruktura krytyczna musi być silnie chroniona"
Jak poinformował Piotr Woyciechowski, Jolanta Lange opuściła Polskę, kilka miesięcy po tym jak prezes Instytutu Pamięci Narodowej Karol Nawrocki ujawnił nowe fakty z jej przeszłości. Agentka Służby Bezpieczeństwa miała uciec do Nowej Zelandii. Warto zaznaczyć, że była ona zamieszana w śmierć Sługi Bożego ks. Franciszka Blachnickiego.
Jolanta Lange agentka SB o ps. Panna podejrzewana o udział w zabójstwie ks. F. Blachnickiego opuściła Polskę i udała się do Nowej Zelandii, gdzie obecnie przebywa. Wyjechała kilka m-cy po ogłoszeniu przez prezesa IPN @NawrockiKn informacji o otruciu księdza przez SB - poinformował Piotr Woyciechowski.
BREAKING NEWS: Jolanta Lange agentka SB o ps. Panna podejrzewana o udział w zabójstwie ks. F. Blachnickiego opuściła 🇵🇱PL i udała się do Nowej Zelandii, gdzie obecnie przebywa. Wyjechała kilka m-cy po ogłoszeniu przez prezesa IPN @NawrockiKn informacji o otruciu księdza przez SB pic.twitter.com/Zk73cEepxE — Piotr Woyciechowski 🇵🇱 (@PiotrW1966) August 22, 2023
Przeszłość Jolanty Lange i "przyjaźń" z ks. Blachnickim
Jolanta Lange w latach osiemdziesiątych jako Jolanta Gontarczyk udawała przy ks. Franciszku Blachnickim zagorzałą katoliczkę i działaczkę Solidarności. Była tajnym współpracownikiem Służby Bezpieczeństwa - dołączyła do swojego męża Andrzeja Gontarczyka w 1977 roku, mężczyzna został zwerbowany w 1974 roku.
Ks. Franciszek Blachnicki zmarł nagle 27 lutego 1987 r. w niemieckim Carslbergu. Ostatnią rozmowę, kilka godzin przed śmiercią kapłan odbył z bliskimi współpracownikami Jolantą i Andrzejem Gontarczykami. Rozmowa mogła dotyczyć tego, że małżeństwo pracuje dla komunistycznej Służby Bezpieczeństwa. Informacje na ten temat przekazał ks. Blachnickiemu działacz opozycji mieszkający w Niemczech Andrzej Wirga.
Źródło: tvmn.pl, twitter.com/x.com, wpolityce.pl