W 2015 r. rozpoczęła się zmiana ustroju Polski, szczególnie społeczno-gospodarczego, ale także i politycznego, bo ten pierwszy ustrój po komunizmie - od razu chcę powiedzieć - mimo wszystkich swoich ogromnych wad, dużo lepszy od komunizmu, dający nam suwerenność (...). Ale ten ustrój już w swoich założeniach miał, można powiedzieć, elementy, które określając łagodnie można nazwać błędami.

Kaczyński wielokrotnie odnosił się do rządów PO, które związane były - zdaniem prezesa - z niegospodarnością i defraudacją publicznych pieniędzy. 

(...) Była to polityka wielkiej prywatyzacji, często ta prywatyzacja była po prostu wielką kradzieżą, zgody na ogromne nadużycia, na wielką, olbrzymią sferę patologii w sferze finansów publicznych i innych sferach np. paliw. Krótko mówiąc, z polskiego systemu życia publicznego wyciekały w prywatne ręce, bardzo często za granicę, ogromne sumy i to nie był przypadek, to była istota tego systemu. A to wszystko prowadziło do tego że w Polsce ciągle nie było pieniędzy np. na inwestycje i ciągle wszystkiego brakowało.

Prezes PiS zauważał również pewne błędy, które jego partia popełniała. Mówił w tym kontekście chociażby o inflacji.

Jeśli chodzi o inflację, to nie daliśmy sobie rady - powiedział Jarosław Kaczyński.

Otóż myśmy prowadzili w sposób przemyślany politykę zmierzającą do tego, żeby wyjść z inflacji w sposób, który nie doprowadzi do bezrobocia, do kryzysu, do nakręcenia mechanizmu cofania się gospodarki - tłumaczył.

Podczas spotkania z mieszkańcami Lubelszczyzny, prezes partii rządzącej powiedział, że płace w tym mieście wzrosły o ponad dwukrotność, licząc od 2021 roku.  Prezes dodał, że płace szybko wzrastają na całej Lubelszczyźnie, co jest dobrym sygnałem dla rozwoju regionu i całej Polski. Prezes uważa, że rozwój Polski jest bardzo dynamiczny i coraz bliżej jesteśmy osiągnięcia średniej europejskiej.