• Szef sztabu wyborczego Konfederacji Witold Tumanowicz zapowiedział sąd partyjny nad Januszem Korwin-Mikke.
• Polityk obwinia Korwina o sabotowanie końcowej fazy kampanii wyborczej swoimi kontrowersyjnymi wypowiedziami.
• Sąd partyjny postanowił ukarać nestora wolnościowców.
• Zobacz także: Skandaliczny artykuł "Wysokich Obcasów" nt. spożywania alkoholu w ciąży. "To niebezpieczna dezinformacja"

Szef sztabu wyborczego Konfederacji Witold Tumanowicz, który został posłem, złożył wniosek do sądu partyjnego o ukaranie Janusza Korwin-Mikkego. Polityk zarzycił byłemu prezesowi Nowej Nadziei sabotowanie kampani swoimi kontrowersyjnymi wypowiedziami.

Bardzo dobrze, że Korwin-Mikke nie dostał się do Sejmu. Nie będzie już nam szkodził. To sami wyborcy Konfederacji pokazali w tych wyborach, że mają go dosyć - powiedział szef sztabu wyborczego Konfederacji.

Zdaniem wielu polityków Konfederacji, to właśnie jego wypowiedzi położyły na ostatniej prostej kampanię. We wniosku nie ma oczekiwania, jaka to powinna być kara. 

Nie mam już ochoty brać udziału w tym syndromie sztokholmskim - podkreślił Witold Tumanowicz w rozmowie z "Salonem24".

Natomiast inny polityk z władz Konfederacji przyznał, że choć sami popełnili w kampanii sporo błędów to wypowiedź Janusza Korwin-Mikke w sprawie afery pedofilskiej na polskim Youtube, skutecznie odciągnęła nowych wyborców.

Popełniliśmy sporo błędów, ale teksty o wieku zgody, gdy pedofilia była tematem numer jeden w Polsce albo udział w konferencji, na której mówili, że kobieta stanowi dobytek mężczyzny, pogrzebały nas na ostatniej prostej. Gdyby kobiety na nas zagłosowały po czymś takim, to byłby dla nich policzek - ocenił rozmówca.

Janusz Korwin-Mikke w rozmowie z "Gazeta.pl" powiedział, że to Tumanowicz sabotował kampanię, bo nie pozwolił mu złożyć wniosku do sądu w sprawie tej afery.

Gdy wyszła sprawa youtuberów, postanowiłem zarobić kilka punktów i ogłosiłem, że należy ich postawić przed sądem, wsadzić do kryminału. Ktoś wziął moją wypowiedź, obciął część z tym stawianiem przed sądem i na tej podstawie powiedziano, że popieram pedofilię. Szef sztabu zabronił mi w tej sprawie składać wniosek do sądu, twierdząc, że tylko pogorszę sytuację. To jest sabotaż, z całą pewnością - wyjaśnił sam Janusz Korwin-Mikke.

Czytaj więcej: Kosiniak-Kamysz przekonywał, że "dobrowolny ZUS" to rodzaj wakacji od ZUS. Konfederacja: Pan skłamał

Kiedy zbierze się sąd partyjny Konfederacji?

Sąd partyjny miał się zebrać w środę o godzinie 15, lecz sam Korwin poprosił o inny termin. W sądzie znajdują się m.in. Witold Stoch i Marek Szewczyk, któremu do wejścia do parlamentu zabrakło 460 głosów. Niewykluczone, że zaważyły nad tym głosy kobiet, które postanowiły w ostatnim momencie udzielić poparcia innemu komitetowi. 

Sam Korwin-Mikke poinformował, że zamierza sam złożyć wniosek przeciwko Tumanowiczowi.

Dzieje się! O 14.03 zadzwoniono do mnie, że Sąd Partyjny wzywa mnie na 15.00 na posiedzenie. Oczywiscie zażądałem wyznaczenia innego terminu - co nie znaczy, że za 5 minut nie zostanę wyrzucony z Konfederacji Jednocześnie zgodnie z zapowiedzią złożyłem wniosek w/s Szefa Sztabu - poinformował Janusz Korwin-Mikke.

Dzieje się! O 14.03 zadzwoniono do mnie, że Sąd Partyjny wzywa mnie na 15.00 na posiedzenie. Oczywiscie zażądałem wyznaczenia innego terminu - co nie znaczy, że za 5 minut nie zostanę wyrzucony z Konfederacji
Jednocześnie zgodnie z zapowiedzią złożyłem wniosek w/s Szefa Sztabu. — Janusz Korwin-Mikke (@JkmMikke) October 18, 2023

Nie wiem co zadecyduje sąd partyjny, do którego trafił wniosek - powiedziała osoba z władz Konfederacji w rozmowie z "Salonem24".

Według nieoficjalnych ustaleń "Salonu24", kara dla Korwin-Mikkego miałaby być surowa, włącznie z wykluczeniem nestora wolnościowców z udziału w wyborach do Parlamentu Europejskiego.

Ja bym go wystawił, ale na dwójce dał mu na liście Anię Bryłkę - dopowiada złośliwie polityk.

Tuż po godzinie 16 Witold Tumanowicz poinformował o decyzji sądu partyjnego Konfederacji. Pomimo apeli sympatyków Korwina, ten został surowo ukarany. Został on wyrzucony z Rady Liderów i zawieszony w partii.

Zapadło postanowienie Sądu Partyjnego o wyrzuceniu Janusza Korwin Mikkego z Rady Liderów i zawieszeniu w partii. Jeśli złamie warunki zawieszenia Sąd Partyjny będzie rozpatrywał jego usunięcie z Konfederacji - poinformował Witold Tumanowicz.

Zapadło postanowienie Sądu Partyjnego o wyrzuceniu Janusza Korwin Mikkego z Rady Liderów i zawieszeniu w partii. Jeśli złamie warunki zawieszenia Sąd Partyjny będzie rozpatrywał jego usunięcie z Konfederacji.

Dość syndromu sztokholmskiego i tłumaczenia się z głupot. — Witold Tumanowicz (@WTumanowicz) October 18, 2023