• Monika Horna-Cieślak na stanowisko Rzecznika Praw Dziecka została zgłoszona przez KO, Lewicę, PSL-TD i Polskę 2050-TD.
• Zadeklarowała, że będzie wspierać inicjatywę środowisk LGBT, “tak jak święto zmarłych, które organizują dzieci katolickie”.
• Poseł Konfederacji Grzegorz Płaczek: Naszym obowiązkiem, nie tylko posłów, ale przede wszystkim rodziców jest ochrona naszych dzieci, przed tego typu lewicowymi wymysłami.
• Zobacz także: Dlaczego opozycja odmówiła uczestniczenia w komisji ds. rosyjskich wpływów? Poseł KO: Nie mieliśmy szans przegłosowania jakiegokolwiek wniosku

Monika Horna-Cieślak na stanowisko Rzecznika Praw Dziecka została zgłoszona przez KO, Lewicę, PSL-TD i Polskę 2050-TD. Z ramienia PiS nie został nominowany żaden kandydat. Horna-Cieślak była więc jedyną kandydatką.

We wtorek jej kandydaturę po debacie przegłosował Sejm bezwzględną liczbą głosów. “Za” głosowało 246 posłów, “przeciw” było 196, wstrzymało się 3.

Horna-Cieślak jest adwokatem i działaczką społeczną. Współpracuje z takimi organizacjami młodzieżowymi jak: Nastoletni Azyl, fundacja Autism Team oraz Przyszłość dla Młodych. Przez 11 lat pracowała w fundacji Dajemy Dzieciom Siłę. Jest przeciwniczką karania dzieci - klapsów i jakiejkolwiek formy przemocy psychicznej, fizycznej i seksualnej.

Zapowiedziała, że jej pierwszą decyzją po objęciu urzędu będzie mianowanie na zastępcę RPD osoby młodej. Chce też powołania rady osób młodych przy Rzeczniku Praw Dziecka.

Czytaj także: Kontrowersyjny Józefaciuk wiceprzewodniczącym Parlamentarnego Zespołu na rzecz Życia i Rodziny

Horna-Cieślak popiera “tęczowe piątki” 

W trakcie procedury wyboru nowego Rzecznika okazało się, że Horna-Cieślak popiera inicjatywę środowisk LGBT skierowaną do uczniów. “Tęczowe piątki” to akcja mająca dawać wyraz “tolerancji dla osób o odmiennej orientacji seksualnej”.

Horna-Cieślak zadeklarowała, że będzie wspierać inicjatywę środowisk LGBT, “tak jak święto zmarłych, które organizują dzieci katolickie”.  

Jak informuje Instytut Ordo Iuris, “tęczowy piątek”, organizowany w szkołach, pod hasłami “równości" i “tolerancji", niesie ze sobą ideologiczny przekaz oparty na założeniach ideologii gender i może stanowić zagrożenie dla prawidłowego rozwoju psychoseksualnego dziecka. 

Naszym obowiązkiem, nie tylko posłów, ale przede wszystkim rodziców jest ochrona naszych dzieci, przed tego typu lewicowymi wymysłami, które mają olbrzymi wpływ na psychikę dzieci - powiedział w Sejmie poseł Konfederacji Grzegorz Płaczek.