Wspieraj wolne media

Kraje "starej" Unii Europejskiej gardzą wschodnimi państwami? Europa Środkowo-Wschodnia pomijana przy nominacjach. Politico: "Nastąpiło dramatyczne pogorszenie reprezentacji obywateli Europy Środkowej i Wschodniej"

0
11
1
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne / Fot. Unsplash

Jak podaje portal "Politico", politycy z krajów Europy Środkowo-Wschodniej są bardzo często pomijani przy nominacjach na najważniejsze stanowiska w instytucjach należących do Unii Europejskiej.

  • Politycy z krajów Europy Środkowo-Wschodniej są bardzo często pomijani przy nominacjach na najważniejsze stanowiska w Unii Europejskiej.
  • Odnotowano pogorszenie reprezentacji obywateli naszej części Europy wśród 22 nominacji z 2023 r.
  • Beneficjentami eurokratów są politycy głównie z północnej i zachodniej części UE.
  • Zobacz także: Kolejna rocznica katastrofy smoleńskiej. Mija 14 lat od największej tragedii III RP

Jak podaje portal "Politico", politycy z krajów Europy Środkowo-Wschodniej są bardzo często pomijani przy nominacjach na najważniejsze stanowiska w instytucjach należących do Unii Europejskiej.

Ani jeden obywatel z Europy Środkowej lub Wschodniej nie został powołany na stanowisko kierownicze w instytucjach lub agencjach UE w 2023 r., wynika z nowej edycji Obserwatorium Reprezentacji Geograficznej w Przywództwie UE - podaje "Politico".

W opublikowanym raporcie, stwierdzono, że odnotowano pogorszenie reprezentacji obywateli naszej części Europy wśród 22 nominacji z 2023 r.

W raporcie, w którym przeanalizowano 22 nominacje, stwierdzono, że w tym roku nastąpiło dramatyczne pogorszenie reprezentacji obywateli Europy Środkowej i Wschodniej, z korzyścią dla Europejczyków z Północy i Zachodu - czytamy dalej.

Czytaj więcej: W Brukseli trwają próby przeforsowania paktu migracyjnego. Czarnecki: "Poszczególne kraje będą musiały przyjąć migrantów z Afryki i Azji"

Pakt migracyjny zagrożeniem nie tylko dla Polski

Wiceprezes Ruchu Narodowego Anna Bryłka przypomniała, że w tym tygodniu 10 kwietnia w Parlamencie Europejskim odbędzie się głosowanie w sprawie paktu migracyjnego. Polityk Konfederacji podkreśliła również, że eurokraci z Brukseli zamierzają karać poszczególne państwa kwotą 20 tysięcy euro za każdego jednego nieprzyjętego imigranta.

W środę 10 kwietnia na posiedzeniu plenarnym PE odbędzie się debata i głosowanie w sprawie paktu o azylu i migracji. Najważniejsze oczywiście rozporządzenie o zarządzaniu migracją i azylem, wprowadzające mechanizm solidarności. Krótko mówiąc państwa, które nie zgodzą się przyjąć migrantów, to jest 20 tys. euro za jednego nieprzyjętego imigranta - przypomniała Anna Bryłka, która kandyduje do europarlamentu.

Posłowie do Parlamentu Europejskiego analizują projekty dokumentów określających unijne przepisy w sprawie zarządzania azylem i migracją w państwach członkowskich Unii Europejskiej. Wnioski dotyczące reformy wspólnego europejskiego systemu azylowego poprzedni skład Komisji Europejskiej przedstawił już w 2016 r. 

W obecnej kadencji Parlamentu Europejskiego Komisja Europejska przedstawiła nowy "Pakt o Azylu i Migracji" zawierający nowe wnioski. 20 grudnia 2023 r. osiągnięto porozumienie w sprawie pięciu rozporządzeń paktu migracyjnego mające na celu odblokowanie reform dotyczących tego problemu.

 

Źródło: tvmn.pl, x.com, politico.eu

Sonda
Wczytywanie sondy...
0
11
Zapisz na później
Wczytywanie komentarzy...

Polecane

Przejdź na stronę główną
Na żywo