• Ze względu na różnicę zdań w sprawie wojny na Ukrainie, posłowie Artur Dziambor, Jakub Kulesza i Dobromir Sośnierz odeszli w lutym zeszłego roku z Konfederacji.
• Partia Wolnościowcy bez powodzenia próbowała wystartować w wyborach parlamentarnych na jesieni zeszłego roku.
• Teraz zarząd Wolnościowców ogłosił rozwiązanie tego ugrupowania.
• Zobacz także: Łukasz Schreiber rozstał się z Marianną. Polityk potwierdził separację. Żona zabrała głos: "Nie jest to chyba najlepsza decyzja w jego życiu"

Na początku lutego w zeszłym roku ze względu na konflikt z Januszem Korwin-Mikke, kilku posłów Konfederacji oderwało się od ugrupowania i założyło własne. Wolnościowcy - gdyż taką obrali nazwę, od początku mieli problemy organizacyjno-strukturalne. W tym czasie przewodził im Artur Dziambor, który ostatecznie wystartował do Sejmu z list Trzeciej Drogi - ugrupowań, które przez wiele lat krytykował.

Od pewnego czasu w samym ugrupowaniu zmalała aktywność, a ich główni założyciele wrócili do Konfederacji jak Dobromir Sośnierz lub przeszło do strefy prywatnej jak Jakub Kulesza. Jak się okazało, Wolnościowcy ostatecznie nie przetrwali próby czasu i ogłosili swoją upadłość. Zarząd Wolnościowców poinformował w poniedziałek, że doszło do rozwiązania ugrupowania.

Zarząd Wolnościowców informuje, że po przeanalizowaniu sytuacji, w jakiej znalazła się partia, uznał jednogłośnie, że nie jest ona już w stanie realizować zakładanych celów i w związku z tym zostanie ona rozwiązana. Dziękujemy wszystkim, którzy zaangażowali się z nami w jej tworzenie i przepraszamy tych, których nadzieje zawiedliśmy - poinformowała partia Wolnościowcy na platformie X.

Zarząd Wolnościowców informuje, że po przeanalizowaniu sytuacji, w jakiej znalazła się partia, uznał jednogłośnie, że nie jest ona już w stanie realizować zakładanych celów i w związku z tym zostanie ona rozwiązana. Dziękujemy wszystkim, którzy zaangażowali się z nami w jej… — Wolnościowcy (@Wolnosciowcy) March 4, 2024

Czytaj więcej:

Dziambor wylądował na ciepłej posadzie w spółce państwowej

Były poseł Konfederacji, a obecnie polityk Trzeciej Drogi Artur Dziambor według informacji pozyskanych przez "Radio Zet" miał zostać zatrudniony na stanowisku dyrektora Departamentu Marketingu i Komunikacji w państwowej spółce Port Gdańsk. Ponadto został również rzecznikiem prasowym tej firmy. 

Portem Gdańsk kieruje obecnie delegowany do tego członek rady nadzorczej Krzysztof Kaczmarek. Jest to wspólnik męża posłanki Magdaleny Sroki, która kiedyś była członkinią Zjednoczonej Prawicy, a dziś zakotwiczyła przy PSL-u - poinformowało "Radio Zet".