Wspieraj wolne media

Do Polski mają popłynąć fundusze z KPO, z puli REPowerEU. Ta kwota to jednak kropla w morzu

1
1
0
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne / Fot. PAP/ EPA/FRANCOIS LENOIR

Komisja Europejska ma w najbliższych tygodniach zatwierdzić nowy program pożyczkowy dla Polski, nasz kraj otrzyma zaliczkę w wysokości ok. 550 mln euro, bez żadnych warunków.

Jak donosi Bloomberg, Polska, bez żadnych warunków, do końca tego roku może otrzymać ok. 550 mln euro z transzy zaliczkowej w ramach środków z unijnego Funduszu Odbudowy. 

Osoba zaznajomiona z tą sprawą poinformowała agencję, że Komisja Europejska planuje w nadchodzących tygodniach podpisać się pod wnioskiem polskiego rządu o wykorzystanie części wsparcia, które wynosi około 2,8 mld euro. Chodzi o pomoc przeznaczoną na uniezależnianie się państw członkowskich od rosyjskiej energii.

Unijne fundusze i przejęcie władzy przez Tuska

Decyzja w tej sprawie miałaby zapaść 8 grudnia podczas posiedzenia ministrów finansów państw UE. Jak twierdzi informator Bloomberg, dostęp do funduszy Polska będzie mieć w ciągu kilku dni od objęcia urzędu przez Donalda Tuska.

Pieniądze z puli REPowerEU, przeznaczone na transformację energetyczną, były do tej pory dla nas niedostępne, ponieważ KE miała wątpliwości co do stanu praworządności w Polsce.

Jak podała “Rzeczpospolita” to fundusze, których “nie dotyczą tzw. super kamienie milowe zawarte w głównej umówie o KPO, a które przewidują konieczność zreformowania systemu dyscyplinarnego sędziów”. Gazeta poinformowała, że nie mają też związku z nową władzą.

Czytaj także: W Polsce możliwy jest szwedzki model rządu? Ciekawa propozycja europosła Prawa i Sprawiedliwości

“Zaliczka, to nie odblokowanie KPO”

Dziennikarz Radia TOK FM Szymon studzi nieco entuzjazm i pisze w mediach społecznościowych, że “nieco ponad 2 mld zł to tyle, co rządowa kroplówka dla Polskiej Grupy Górniczej. Zaliczka, to nie odblokowanie KPO”. Dodaje, że do odblokowania głównych środków konieczne jest spełnienie tzw. kamieni milowych. 

Przypomnijmy, że kilka dni po wyborach, lider PO pojechał do Brukseli, by naprawić relacje z UE i odblokować zamrożone środki dla Polski. Tusk stwierdził, że “nie będzie potrzebne zakończenie procesu legislacyjnego”, aby pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy popłynęły.

Źródło: dorzeczy.pl, rp.pl, x

Sonda
Wczytywanie sondy...
1
1
Zapisz na później
Wczytywanie komentarzy...

Polecane

Przejdź na stronę główną
Na żywo