Wspieraj wolne media

Debata w PE o komisji ds. rosyjskich wpływów. Szydło: To gra w interesie Putina. Wpływy rosyjskie w Polsce i w UE Brukseli są przeogromne

1
1
0
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne / Fot. Youtube/Janusz Jaskółka

To jest gra w interesie Putina. Debata pokazała, że wpływy rosyjskie w Polsce i w UE Brukseli są przeogromne - powiedziała była premier Beata Szydło, odnosząc się do debaty w Brukseli na temat polskiej komisji do spraw zbadania rosyjskich wpływów.

Wniosek Europejskiej Partii Ludowej w sprawie debaty na temat polskiej komisji do spraw zbadania rosyjskich wpływów został przyjęty podczas środowego posiedzenia PE. Za zorganizowaniem dyskusji głosowało 344 eurodeputowanych, 97 było przeciwko, 7 wstrzymało się od głosu.

Jak podaje serwis RMF FM, na razie nie jest planowana rezolucja w tej sprawie, ale Europejska Partia Ludowa wydała oświadczenie potępiające decyzję prezydenta, określając w oficjalnym dokumencie ustawę słowami “lex Tusk”. 

To prawo jest niezgodne z konstytucją, narusza praworządność, jest przeciwko europejskim wartościom i oczywiście jest nikczemną próbą uciszenia opozycji przed wyborami - czytamy. 

Szydło: Wpływy rosyjskie w Polsce i w UE Brukseli są przeogromne

Władimir Putin przekonał się, że istnieje grupa wpływowych polskich polityków w PE, którzy potrafią doprowadzić do kolejnej debaty przeciwko Polsce. On wie doskonale, że może chwiać systemem. Zawsze znajdzie się pożyteczny idiota, który pobiegnie na skargę do PE. To jest gra w interesie Putina. Debata pokazała, że wpływy rosyjskie w Polsce i w UE Brukseli są przeogromne - powiedziała była premier Beata Szydło w Polskim Radiu 24.

Czytaj także: Kompromitujące przemówienie w sieci. Wiceprezydent Wrocławia w konsulacie Niemiec: Nie traćcie wiary w polską demokrację

PE nie ma takich kompetencji 

Zdaniem europoseł PiS PE nie ma żadnych kompetencji, aby sprawdzać, jakie organy administracji publicznej są powoływane w Polsce. Dodała, że to samo tyczy się ingerowania w reformowany w Polsce system sprawiedliwości. 

To należy do gestii suwerennych państw członkowskich. Dzieje się to z inicjatywy polskiej opozycji, która nie ma programu i pomysłu na siebie. Przykre jest to, że urzędnicy europejscy podejmują inicjatywy w tej sprawie. Komisarz Didier Reynders na siłę próbował udowodnić, że decyzje demokratycznie wybranego polskiego parlamentu i prezydenta łamią prawo europejskie. To jest absurd - powiedziała była premier.

Beata Szydło dodała, że komisja ds. rosyjskich wpływów jest tak samo skonstruowana, jak komisja reprywatyzacyjna.

Komisja reprywatyzacyjna nadal pracuje i podobnie jak komisja ds. rosyjskich wpływów przewiduje tryb odwoławczy do niezawisłych sądów, które podtrzymują jej decyzje. To najlepszy dowód na zgodność z konstytucją. Politycy opozycji reagują histerycznie, w zamian niczego nie proponują - powiedziała.

Źródło: twitter, polskieradio24.pl

Sonda
Wczytywanie sondy...
1
1
Zapisz na później
Wczytywanie komentarzy...

Polecane

Przejdź na stronę główną
Na żywo