Lewicowa propaganda konfrontuje się z faktami natury. Ceniony biolog i ateista krytykuje środowiska LGBT za ignorancje biologiczną
Od pewnego czasu w przestrzeni publicznej toczy się dyskusja na temat tzw. różnorodności płciowej, którą postulują środowiska LGBT. Jeden z cenionych biologów, a tym bardziej ateista Richard Dawkins nie ma dla lewicy dobrych wiadomości.
- Przy okazji premiery gry Hogwarts Legacy opartej w świecie Harrego Pottera, jej autorka J.K. Rowling została skrytykowana przez środowiska LGBT.
- Autorka nie obawia się głosić zgodnych z nauką i biologią prawd na temat dwóch płci.
- W jej obronie stanął biolog i zadeklarowany ateista Richard Dawkins.
Richard Dawkins ocenił, że aktywiści LGBT zachowują się tak jakby biologia nie istniała. Jeszcze raz podkreślił, że zgodnie z naturą biologiczną, są tylko dwie płcie: męska i źeńska.
Jako biolog twierdzę, że są dwie płcie i to wszystko - napisał Richard Dawkins.
J. K. Rowling, światowej sławy pisarka, od lat sprzeciwia się operacjom zmiany płci. Autorka bestsellerowej serii książek o nastoletnim czarodzieju Harrym Potterze zwracała uwagę, że w związku ze swoją postawą jest zastraszana.
Kilka dni temu w programie "Piers Morgan Uncensored", Richards Dawkins ocenił jako bardzo niepokojący fakt, iż "ta maleńka mniejszość ludzi zdołała przejąć dyskurs i mówić naprawdę szalone bzdury". Na pytanie prowadzącego, jaka powinna być na to odpowiedź, Dawkins stwierdził krótko: "nauka".
Biolog ewolucyjny Dawkins przypomniał, że przez cały czas pracy na uniwersytetach zachęcał do dyskusji.
Są ludzie, dla których słowo dyskutować nie jest synonimem debaty. Raczej oznacza ono dla nich, że zajęli jakieś stanowisko, podczas gdy ja uważam, że dyskusja jest rzeczą rozsądną - wyjaśnił naukowiec.
Nie tylko pisarka J. K. Rowling, ale także Dawkins, który stał się bardzo znany jako wojujący ateista, poniósł ogromny uszczerbek na swoim prestiżu za bronienie stanowiska o istnieniu tylko dwóch płci, włącznie z żądaniami zwrotu wcześniej przyznanych nagród lub tytułów honorowych.
Gra dla środowisk LGBT
Gra wideo przedstawiająca transpłciowego bohatera, który zabija krytyków LGBT, w tym księży, została opublikowana dwa miesiące przed strzelaniną w chrześcijańskiej szkole w Nashville w stanie Tennessee. Część mediów w Stanach Zjednoczonych oskarżyła ruch LGBT o promowanie agresywnej retoryki, która doprowadziła do śmiertelnej strzelaniny w szkole w Nashville.
Potal breitbart.com donosi o grze komputerowej, która pozwala wcielić się w bohatera uciekającego z "faszystowskiego obozu koncentracyjnego dla osób transpłciowych", który na drodze do wolności musi zabijać krytyków LGBT, w tym księży. Gra ma za zadanie "wyzwolenie stłumionej furii na tyranów krytykujących płeć" przy użyciu "arsenału śmiercionośnej broni”.
Nazwa gry, "Terfenstein 3D”, odnosi się pejoratywnego terminu TERF, który oznacza zwolenniczkę radykalnego feminizmu, która uważa, że tożsamość płciowa kobiety transpłciowej nie jest uzasadniona i która jest wrogo nastawiona do osób transpłciowych i zróżnicowanych płciowo.
Gra jest spin-offem klasyki gier komputerowych Wolfensteina - najdłużej działającej serii strzelanek FPS, w której główny bohater, żołnierz armii amerykańskiej walczy ze złymi nazistami. Jednak w "Terfenstein 3D" nazistów zastąpili wrogowie LGBT, tacy jak duchowni religijni i krytycy transpłciowości, których należy zabijać.
Gra przedstawia motywy LGBTQAI+, transpłciowe i feministyczne i pokazuje, jak wyglądałby powojenny apokaliptyczny świat, gdyby zwyciężyli faszyści płciowi. W tym dystopijnym świecie faszyści zabijają i wsadzają do więzień wszystkie osoby transpłciowe i queer, poddając je surowej terapii leczniczej, uwięzieniu i śmierci. Wcielasz się w uciekiniera z obozu i dokonujesz zemsty. Ta gra ujawnia bardzo realną transfobiczną przemoc, z którą spotyka się wiele osób transpłciowych za samo istnienie - czytamy w opisie gry.
Gra została wydana w połowie stycznia tego roku przez twórcę gier trans Sandrę Moen i jest dostępna w usłudze cyfrowej dystrybucji gier wideo Steam.
Źródło: dorzeczy.pl