Co dalej z PKP Cargo? Związkowcy żądają planu naprawczego. Do dialogu zaangażował się nawet Prezydent Andrzej Duda
Zarząd PKP Cargo zdecydował o przeprowadzeniu zwolnień grupowych przez zakłady i centralę spółki. Pracę straci ponad 4 tys. osób. W dialog w sprawie przyszłości przewoźnika zaangażował się Prezydent Andrzej Duda.
- Zarząd PKP Cargo zdecydował o przeprowadzeniu zwolnień grupowych.
- Ma to pozwolić spółce państwowej na uratowanie pozostałych miejsc pracy.
- W dialog w sprawie przyszłości przewoźnika zaangażował się Prezydent Andrzej Duda.
- Zobacz także: OdNowa: Pomóżmy młodym z mniejszych miejscowości. Chodzi o zwiększenie finansowania kursów autobusów
Zarząd PKP Cargo zdecydował o przeprowadzeniu zwolnień grupowych przez zakłady i centralę spółki. Pracę straci ponad 4 tys. osób. Mają oni otrzymać odpowiednie odprawy.
Szacowana wysokość rezerwy związanej z restrukturyzacją zatrudnienia w zakładach i centrali spółki wyniesie ok. 249 mln zł, a przewidywane oszczędności w skali roku w zakresie kosztów osobowych wynikające z przeprowadzenia zwolnień grupowych wyniosą ok. 423,4 mln zł. W sytuacji uzyskania pozytywnej decyzji sądu o otwarciu postępowania sanacyjnego koszty zwolnień grupowych spółka będzie miała możliwość sfinansować ze środków z FGŚP - poinformowano.
W komunikacie przekazano też, że proces zwolnień grupowych zostanie poprzedzony analizą wszystkich stanowisk, uwzględniającą m.in. efektywność, znaczenie dla kluczowych operacji oraz potencjał do adaptacji w nowych strukturach organizacyjnych.
Czytaj więcej: Polacy płacą na zakupach coraz więcej? Morawiecki: "Rząd niskich cen to kłamstwo"
Prezydent Duda dołącza do dialogu
Prezydent Andrzej Duda zaprosił do swojej kancelarii przedstawicieli kolejowych związków zawodowych, zarządu spółki i Ministerstwa Infrastruktury.
Trzeba, żeby z jednej strony PKP Cargo odbudowało swój rynek, a z drugiej, żeby państwo się włączyło, a transport kolejowy zyskał na konkurencyjności. Stąd żałujemy, że nie pojawił się żaden z przedstawicieli ministra infrastruktury - podkreślił przewodniczący prezydenckiej Rady ds. Strategicznych Projektów Rozwojowych Marek Dietl.
Pełniący obowiązki prezesa PKP Cargo Marcin Wojewódka przekonywał, że zwolnienie 4 tys. pracowników jest konieczne, aby uchronić pozostałe miejsca pracy.
– Niezbędne jest uratowanie ponad 10 tys. miejsc pracy. Żeby to zrobić, musimy przeprowadzić te trudne działania restrukturyzacyjne – wskazał Marcin Wojewódka.
Prezydent Związku Zawodowego Maszynistów Kolejowych Leszek Miętek zwrócił uwagę na kluczową kwestię bezpieczeństwa. Jego zdaniem zwolnienie takiej ilości maszynistów, rewidentów oraz ustawiaczy wpłynie na zdolności operacyjne przewoźnika. Ponadto w czasie ewentualnego zagrożenia to spółka odpowiada za transporty wojskowe.
Istnieje również ryzyko, że przejmą je zagraniczne podmioty. Pojawia się też wątek inwestycyjny. W przyszłym roku mają ruszyć duże inwestycje infrastrukturalne.
Źródło: radiomaryja.pl