• Zobacz także: Prezes PiS inauguruje "Trasę dotrzymanego słowa"

Chińskie okręty wojenne regularnie przepływają przez Cieśninę Tajwańską, ale obecność lotniskowca Shandong budzi szczególne zaniepokojenie. Tajwańskie ministerstwo obrony podkreśla, że nadzoruje sytuację i wydaje polecenia zarówno samolotom patrolowym, jak i okrętom marynarki wojennej oraz systemom rakietowym, aby odpowiednio zareagować na tę eskalację.

Napięta sytuacja między Chinami a Tajwanem

Warto przypomnieć, że konflikt między Chinami a Tajwanem sięga czasów zimnej wojny. Od 1949 roku, kiedy to w wyniku wojny domowej powstała Chińska Republika Ludowa w kontynentalnych Chinach, a siły nacjonalistyczne wycofały się na Tajwan, trwa napięcie pomiędzy tymi dwoma odrębnymi podmiotami. Chiny uważają Tajwan za swoją zbuntowaną prowincję i dążą do odzyskania kontroli nad wyspą.

Obecny incydent w Cieśninie Tajwańskiej stanowi kolejne potwierdzenie narastającego napięcia między stronami. Lotniskowiec Shandong operował wcześniej w okolicach japońskiej Okinawy podczas ćwiczeń. Tajwańskie władze starają się utrzymać sytuację pod kontrolą, ale eskalacja działań militarnych ze strony Chin może pogorszyć stabilność regionu. Świat obserwuje rozwój sytuacji i czeka na dalsze kroki zarówno ze strony Chin, jak i Tajwanu, które mogą mieć znaczący wpływ na stosunki międzynarodowe w regionie Azji Wschodniej.

🇨🇳Chiński lotniskowiec Shandong wrócił do swojego portu macierzystego, po zakończeniu ćwiczeń gotowości bojowej na zachodnim Pacyfiku👇@WarNewsPL1 @KapitanLisowski @pawel_behrendt @RobertCzulda @CAAUniLodz @b_goralczyk @ALanoszka @KomornickiLeonpic.twitter.com/zodHP8l8Lh — Łukasz Kobierski (@LukasKobierski) May 7, 2023