Zamieszki w Izraelu wywołane kontrowersyjnymi działaniami Netanjahu. Radykalne reformy prowadzą do destabilizacji kraju
Obecne rządy premiera Izraela Benjamina Netanjahu można uznać za najbardziej radykalne z dotychczasowych. Izraelski przywódca zdymisjonował ostatnio ministra obrony Joawa Galanta za wypowiedzi nawołujących do wstrzymania reformy sądownictwa. Decyzja ta nie spodobała się opinii publicznej.
- Premier Izraela Benjamin Netanjahu od początku swoich ponownych rządów wywołuje kontrowersje.
- Jeden z najbardziej radykalnych rządów w historii tego państwa zamierza przeprowadzić reformę sądownictwa.
- Ostatnie decyzje Netanjahu wywołują ogromne napięcie w narodzie, powodując że ten wychodzi na ulice.
Reforma sądownictwa w Izraelu budzi w społeczeństwie ogromne poruszenie. Część obywateli daje wyraz swojego niezadowolenia poprzez organizację protestów. Organizatorzy ogłosili już tzw. "Tydzień Paraliżu", podczas którego każdego dnia protesty mają przybierać różne formy. Kontrowersyjna reforma budzi tak ogromne emocje, że gromadzi na ulicach tysiące młodych głównie osób, a najwięcej w Tel Avivie.
Według izraelskich mediów, około tysiąca zebranych osób znalazło na ulicy Azza w Jerozolimie. W tym miejscu znajduje się oficjalna rezydencja premiera Benjamina Netanjahu. Protestujący mieli podobno ominąć kordony strażników i znaleźć się w pobliżu domu premiera, z kolei inna grupa miała pomaszerować w kierunku Knesetu.
La police utilise le canon à eau devant la résidence de Benjamin Netanyahu à Jérusalem alors que des manifestants ont brisé des barricades pour se rapprocher du domicile du Premier Ministre #Israel pic.twitter.com/JVGFfgfLwP — Anonyme Citoyen (@AnonymeCitoyen) March 26, 2023
Czytaj więcej: Kolejna strzelanina w Hamburgu, nie żyją dwie osoby
Izraelska reforma sądownictwa
Rząd premiera Benjamina Netanjahu, chce przeprowadzić reformy w wymiarze sprawiedliwości, które zakładają m.in. zwiększenie kontroli rządu nad procesem wyborów sędziów Sądu Najwyższego, a także możliwość uchylania orzeczeń tego sądu większością 61 głosów w 120-osobowym parlamencie. Jeszcze w czwartek szef rządu zapowiedział nawet, że odkłada inne sprawy na bok, aby przekonać do swojej idei przeciwników reformy.
Plany te powodują, że Izrael boryka się z największą od lat falą protestów. Dziesiątki tysięcy demonstrantów wyszły w czwartek na ulice miast. Coraz więcej izraelskich rezerwistów deklaruje, że nie będzie służyć, jeśli reforma zostanie wprowadzona.
Prezydent wzywa do wstrzymania reformy
W naradzie kryzysowej z szefem rządu wzięli udział m.in. ministrowie sprawiedliwości, finansów, edukacji oraz minister spraw strategicznych Izraela.
Według "Jerusalem Post" Ron Dermer, minister spraw strategicznych kraju, i Jo'aw Kisz, minister edukacji próbowali przekonać Netanjahu do wstrzymania reformy sądownictwa, natomiast szef resortu sprawiedliwości Jariw Lewin, grożąc dymisją, nalegał na wprowadzenia jej w życie, mimo gwałtownych protestów w kraju. Dyskusja ma być kontynuowana w poniedziałek.
Prezydent Izraela Izaak Herzog wezwał rząd do natychmiastowego wstrzymania reformy sądownictwa.
W imię dobra Izraela, w imię odpowiedzialności wzywam do natychmiastowego wstrzymania procesu legislacyjnego - oświadczył prezydent Izraela Izaak Herzog.
Źródło: tysol.pl