Bojówki białoruskiej opozycji w Polsce? Alaksandr Azarau ujawnia szczegóły działalności Zjednoczonego Gabinetu Przejściowego: "Wiemy jak obalić Łukaszenkę"
Tygodnik "DoRzeczy" przeprowadził wywiad z członkiem Zjednoczonego Gabinetu Przejściowego z białoruskiej antyrządowej organizacji BYPOL Alaksandrem Azarauem.
- Białoruska opozycja od kilku lat nieskrępowanie działa w Polsce, szczególnie po nieudanych wyborach prezydenckich z 2020 roku.
- Jeden z członków Zjednoczonego Gabinetu Przejściowego Alaksandr Azarau z BYPOL udzielił interesującego wywiadu dla "DoRzeczy".
- W wywiadzie ujawnił na czym polega praca BYPOL w naszym kraju oraz czym zajmuje się białoruska opozycja.
Redaktor Maciej Pieczyński z "DoRzeczy" przeprowadził rozmowę z członkiem białoruskiej organizacji opozycyjnej BYPOL Alaksandrem Azarauem. Jego zdaniem operacja "Śluza" nie została zaplanowana samodzielnie przez prezydenta Aleksandra Łukaszenkę. Członek Zjednoczonego Gabinetu Przejściowego stwierdził również, że operacja miała zostać przeprowadzona jednocześnie z inwazją rosyjskich wojsk na Ukrainę.
Nie mam żadnych wątpliwości, że Łukaszenka sam tej operacji nie wymyślił. Opracował ją wspólnie z Rosjanami. Migranci przybywali z krajów Azji na Białoruś również przez Rosję. Możliwe, że celem operacji było sprawdzenie odporności Unii Europejskiej i NATO na zagrożenia hybrydowe. Bardzo prawdopodobne, że kryzys miał być skoordynowany z inwazją Rosji na Ukrainę. Być może chodziło o to, żeby Unia Europejska, zajęta nielegalną migracją z Azji i Afryki, nie była w stanie pomóc Ukrainie. Plan się jednak nie powiódł, bo UE zamknęła granice - stwierdził Alakssandr Azarau.
Dziennikarz przypomniał również, że jakiś czas temu Zjednoczony Gabinet Przejściowy ogłosił, że na terenie Polski powstają chorągwie białoruskiej opozycji, które mają zdobywać doświadczenie wojskowe.
Chorągwie powstały we wszystkich dużych polskich miastach. Stan liczebny chorągwi to informacja tajna - podkreślił białoruski opozycjonista.
Czytaj więcej: Zbliża się kwalifikacja wojskowa 2023. Wezwani są mężczyźni urodzeni w 2004 r. i nie tylko
Bojówki białoruskiej opozycji w Polsce?
Polityk wyjawił również, że w sposób niekontrolowany te jednostki przeprowadzają ćwiczenia wojskowe. W ich skład wchodzą nawet zaprawieni w boju ochotnicy działający w ramach legii cudzoziemskiej w wojskach Ukrainy.
Każda chorągiew ma dowódcę i instruktorów z różnych dziedzin. Ochotnicy zajmują się przygotowaniem fizycznym, taktycznym, ćwiczą strzelanie, uczą się udzielania pomocy medycznej. Prowadzone są różnego rodzaju ćwiczenia wojskowe, w zależności od tego, jakimi specjalistami dysponuje dana chorągiew - wyjawił członek Zjednoczonego Gabinetu Przejściowego.
To są różni ludzie. Weterani pułku im. Konstantego Kalinowskiego, byli funkcjonariusze białoruskich resortów siłowych. W szeregi chorągwi wstępują przedstawiciele najróżniejszych zawodów. Łączy ich to, że wyjechali z Białorusi z przyczyn politycznych, a teraz chcą walczyć o to, aby na Białorusi została ustanowiona demokracja - dodał.
Jak zauważyła Zuzanna Dąbrowska, w polskich miastach stacjonują paramilitarne jednostki białoruskiej opozycji. Nie ma jednoznacznej pewności, że polskie władze je kontrolują.
Bardzo ciekawy wywiad. Zagraniczne organizacje paramilitarne, które jak mówi Azarau działają w każdym dużym mieście, nie podlegają żadnej kontroli ze strony władz
Bardzo ciekawy wywiad. Zagraniczne organizacje paramilitarne, które jak mówi Azarau działają w każdym dużym mieście, nie podlegają żadnej kontroli ze strony władz. https://t.co/nDsxD2RKGN — Zuzanna Dąbrowska (@zuzanna_dab) March 28, 2023
Źródło: dorzeczy.pl