Wspieraj wolne media

Bocheński: Mniej zamożni będą mieli zakaz wjazdu, a ci, których stać na auto za kilkaset tysięcy, będą zatruwali powietrze

1
0
1
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne / Fot. Pixabay

Jeżeli macie stary samochód władze Warszawy mają dla Was wiadomość! Nie będziecie mieli prawa wjechać do centrum miasta - napisał w mediach społecznościowych Tobiasz Bocheński, wojewoda mazowiecki, odnosząc się do projektu ws. Strefy Czystego Transportu.

  • Strefa Czystego Transportu w założeniu ma zmniejszyć ilość zanieczyszczeń pochodzących z ruchu drogowego, chodzi głównie o spaliny ze starszych silników Diesla.
  • Od lipca 2024 r. do dzielnic centralnych Warszawy nie wjadą samochody z silnikiem Diesla starszym niż 13 lat i benzynowym starszym niż 22 lata.
  • Bocheński jest przeciwny rozszerzeniu Strefy Czystego Transportu w stolicy.
  • Zobacz także: Do Polski mają popłynąć fundusze z KPO, z puli REPowerEU. Ta kwota to jednak kropla w morzu

W poniedziałek warszawski ratusz przedstawił nowy projekt Strefy Czystego Transportu. Pojawiła się w nim propozycja, aby strefa objęła ponaddwukrotnie większy obszar niż pierwotnie. Od lipca 2024 r. do dzielnic centralnych nie wjadą samochody z silnikiem Diesla starszym niż 13 lat i benzynowym starszym niż 22 lata.

Bocheński: To strefa wykluczenia uboższych warszawiaków

Bardzo krytycznie odniósł się do tego pomysłu Tobiasz Bocheński, który napisał w mediach społecznościowych, że “będzie strefa wykluczenia uboższych warszawiaków”. 

Mniej zamożni będą mieli zakaz wjazdu, zaś ci, których stać na auto za kilkaset tysięcy, będą zatruwali powietrze, jak im się żywnie podoba. Absurd i niesprawiedliwość - stwierdził.

Strefa Czystego Transportu w założeniu ma zmniejszyć ilość zanieczyszczeń pochodzących z ruchu drogowego, chodzi głównie o spaliny ze starszych silników Diesla.

"Ekologiczne" auta

Jeżeli macie taki samochód i będziecie chcieli odwieźć dziecko do szkoły lub osobę bliską do szpitala - zdaje się, że pan Trzaskowski chciałby Wam powiedzieć: kupcie sobie nowe auto. Zwróćmy uwagę, że jeżeli ktoś kupi jakże “ekologiczne” auto z silnikiem V8 czy V10, to będzie mógł jeździć, ile dusza zapragnie. Cena za nowy od 250 tys. do 1 mln zł - dodał Bocheński.

Zaznaczył, że nie podano informacji, ilu warszawiaków zapytano o zdanie w tej sprawie.

Wiemy, że “reprezentatywnej grupie 1020 mieszkańców Warszawy” zadano pytanie czy chcą strefy. Tysiąc osób z 2 milionów! Cóż za wspaniała demokracja lokalna - napisał.

Według nowego projektu SCT obejmie ponad dwukrotnie większy obszar: całe dzielnice Śródmieście, Żoliborz i Praga Północ, prawie całą Ochotę (poza SCT pozostanie fragment z CH Reduta i ul. Mszczonowską oraz Dworzec Zachodni) i Pragę Południe (poza SCT pozostanie Olszynka Grochowska: niezamieszkały obszar PKP i rezerwatu przyrody), większość Mokotowa (poza SCT pozostaną Sadyba, Stegny, Augustówka i część Służewca), ok. połowy Woli (do al. Prymasa Tysiąclecia).

Czytaj także: W przyszłym roku w Krakowie wejdzie w życie Strefa Czystego Transportu. 20 proc. aut nie wjedzie do miasta?

Bosak: Nawet ludzie z PiS zaczynają to widzieć

Do wpisu polityka odniósł się wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak, który stwierdził, że jest to “bardzo surowa krytyka rozwiązań ustawowych wprowadzonych przez PiS w ustawie o elektromobilności” wygłoszona przez przedstawiciela administracji rządowej.

Nawet ludzie z kadry PiS zaczynają widzieć to przed czym ostrzegaliśmy: jak negatywny proces uruchomił ich rząd, wystawiając piłkę samorządom! - napisał na platformie X.

Bosakowi odpowiedział Bocheński, zaznaczając, że “nie jest to krytyka rozwiązań ustawowych”, gdyż musiałby wówczas “skrytykować delegowanie wolności wyboru rozwiązań transportowych w samorządach”.

Jest to krytyka sposobu skorzystania z tej wolności przez Rafała Trzaskowskiego - a to dwie różne kwestie - dodał.

Źródło: x

Sonda
Wczytywanie sondy...
1
0
Zapisz na później
Wczytywanie komentarzy...

Polecane

Przejdź na stronę główną
Na żywo