Debata na Kanale Zero w sprawie Zielonego Ładu. Zobacz co widzowie uważają na temat unijnej polityki klimatycznej
Na Kanale Zero odbyła się w poniedziałek debata o Europejskim Zielonym Ładzie. Moderatorzy czatu na żywo postanowili zapytać się widzów debaty o to, czy są za Zielonym Ładem. Wyniki ankiety są bezlitosne dla unioentuzjastów.
- Na Kanale Zero odbyła się w poniedziałek debata o Europejskim Zielonym Ładzie.
- Została przeprowadzona również ankieta wśród widzów tej dyskusji.
- Wyniki ankiety są bezlitosne dla unioentuzjastów oraz zwolenników polityki klimatycznej.
- Zobacz także: Eurokraci forsują pomysł paktu migracyjnego. Nie czekają na wybory do Parlamentu Europejskiego. Bryłka alarmuje o karze dla państw
Na Kanale Zero odbyła się w poniedziałek debata o Europejskim Zielonym Ładzie. Uczestnikami dyskusji był dr Grzegorz Chocian, prezes zarządu Fundacji Konstruktywnej Ekologii ECOPROBONO, dr Joanna Maćkowiak-Pandera, prezes think tanku Forum Energii, Wiktoria Jędroszkowiak, współzałożyciel inicjatywy WSCHÓD, Patryk Jaki, europoseł Suwerennej Polski i wykładowca akademicki, i Jacek Słoma, rolnik z województwa podlaskiego.
Moderatorzy czatu na żywo postanowili zapytać się widzów debaty o to, czy są za Zielonym Ładem. W ciągu 30 minut w głosowaniu wzięło udział ponad 10,1 tys. osób.
Tak o to odpowiedź "NIE" wybrało 90 proc. uczestników sondy, natomiast odpowiedź "TAK" zaznaczyło 10 proc.
Na dzień dzisiejszy nie mamy technologii, która byłaby w stanie nam zastąpić spalinowe maszyny, musimy wykorzystywać spalinowe pojazdy, ponieważ relacja koszt - efekt, ergonomia, możliwości i osiągi tych urządzeń są o wiele, wiele większe niż maszyn elektrycznych - powiedział rolnik Jacek Słoma na temat Zielonego Ładu.
🗣️ @JacekSloma o kosztach związanych z Zielonym Ładem
"Na dzień dzisiejszy nie mamy technologii, która byłaby w stanie nam zastąpić spalinowe maszyny (...) musimy wykorzystywać spalinowe pojazdy, ponieważ relacja koszt - efekt, ergonomia, możliwości i osiągi tych urządzeń są o… pic.twitter.com/yGB0XALFB1 — OficjalneZero (@OficjalneZero) April 8, 2024
Czytaj więcej: Rolnik z Wielkopolski nie widzi perspektyw. Unia Europejska zabije polskie rolnictwo? Napierała: "Będzie jeszcze gorzej"
Co oznacza wymóg 25 procent upraw ekologicznych?
Zgodnie z założeniami Zielonego Ładu w Unii Europejskiej 25 proc. ziemi ma być przeznaczone na ekologiczną produkcję. Natomiast inne kraje na świecie nie mają z tym problemu. Tak o to: Chiny - 0,5 proc., Stany Zjednoczone - 0,5proc., Brazylia - 0,4 proc., Rosja - 0,1 proc.
Z kolei obecnie w całej Unii Europejskie wynosi to około 9 proc., Włochy - 17,9 proc., Francja - 10 proc., Polska - 3,5 proc. Najbardziej na unijnych przepisach ucierpią więc polscy rolnicy.
Jak widać, UE - obok Australii - jest światowym liderem w produkcji eko żywności, a mimo wszystko jeszcze bardziej chce dokręcać śrubę dla swoich producentów, kiedy świat podchodzi do tego zagadnienia bardzo wybiórczo. Nie wszystkie kraje rozwijają eko produkcję, np. w USA ta produkcja się kurczy, a Chinach powoli rośnie - zauważył Karol Olszanowski.
Warto podkreślić, że realizacja tego unijnego celu została wpisana w Krajowych Planach Strategicznych dla Wspólnej Polityki Rolnej 2023-2027.
25% eko produkcji, to nie tylko zapis, to także realizacja WPR na lata 2023-27 gdzie prawie 40% środków musi iść na działania proekologiczne i proklimatyczne (stąd ekoschematy, płatności do zalesiania etc) - cytat z KE ,,40 proc. budżetu WPR musi być związane z klimatem i zdecydowanie wspierać ogólne zobowiązanie do przeznaczenia 10 proc. budżetu UE na cele związane z różnorodnością biologiczną - dodał.
Brak ugorowania w 2024 roku, ale pod warunkiem. @MRiRW_GOV_PL poinformowało, że od 2024 roku ugorowanie ziemi będzie dobrowolnym ekoschematem o nazwie "Grunty wyłączone z produkcji".
15 marca Komisja Europejska wprowadziła zmiany w Zielonym Ładzie, w tym uproszczenia w normach… pic.twitter.com/neSdel6ICm — Anna Bryłka (@annabrylka) April 8, 2024
Źródło: tysol.pl