78 lat temu w Moskwie Rosjanie skazali na śmierć przywódców Polskiego Państwa Podziemnego za to, że ci byli polskimi patriotami
21 czerwca 1945 roku, 78 lat temu w Moskwie Kolegium Wojskowe Sądu Najwyższego ZSRR skazało porwanych przez rosyjską bezpiekę NKWD przywódców Polskiego Państwa Podziemnego. Rosjanie polskich patriotów oskarżyli o działania przeciwko ZSRR i współpracę z Niemcami.
- Zobacz także: Nieznani sprawcy zdewastowali groby Polaków na Uralu. "To najprawdopodobniej zaplanowana akcja"
Rosjanie z NKWD zaprosili przywódców Polskiego Państwa Podziemnego na rozmowy z reprezentantem dowództwa 1 Frontu Białoruskiego – generałem Iwanowem (czyli szefem rosyjskiego kontrwywiadu wojskowego SMIERSz Iwanem Sierowem – tym samym co to go gloryfikuje Aleksander Jabłonowski, którego wspiera Grzegorz Braun). Rosjanie gwarantowali im bezpieczeństwo, a udział w takich rozmowy miał być szansą na legalną działalność w powojennej Polsce. Zamiast rozmów polscy patrioci zostali przez Rosjan aresztowani w Pruszkowie 27 i 28 marca 1945 i przewiezieni do Moskwy, gdzie osadzono ich w więzieniu na Łubiance.
Uwięzieni, torturowani, zabici przez Rosjan
Rosjanie uwięzili 16 przywódców Polskiego Państwa Podziemnego: dowódcę Armii Krajowej Leopolda Okulickiego, wicepremiera i delegata Rządu na Kraj Jana Stanisława Jankowskiego, przewodniczącego Rady Jedności Narodowej Kazimierza Pużaka z Polskiej Partii Socjalistycznej oraz Kazimierza Bagińskiego, Adama Bienia i Stanisława Mierzwę ze Stronnictwa Ludowego, Stanisława Jasiukowicza, Kazimierza Kobylańskiego, Zbigniewa Stypułkowskiego i Aleksandra Zwierzyńskiego ze Stronnictwa Narodowego, Józefa Chacińskiego i Franciszka Urbańskiego ze Stronnictwa Pracy, Eugeniusza Czarnowskiego i Stanisława Michałowskiego ze Zjednoczenia Demokratycznego, Antoniego Pajdaka z Polskiej Partii Socjalistycznej oraz Józefa Stemlera-Dąbskiego z Departamentu Informacji i Prasy Delegatury.
Aresztowani po trzymiesięcznym śledztwie stanęli przed rosyjskim sądem. Odbyły się dwa procesy 15 przywódców i drugi Antoniego Pajdaka. Jednym z rosyjskich sędziów był generał Rudenko, który później orzekał w procesie norymberskim.
Rosjanie kłamliwie oskarżyli AK
Rosyjski akt oskarżenia uznawał nielegalność Armii Krajowej i podziemnego polskiego parlamentu Rady Jedności Narodowej. Rosjanie polskich patriotów oskarżyli o terrorystyczne akty dywersji, szpiegostwo, planowanie wspólnego ataku Polski z Niemcami na Rosję. Zmuszeni torturami świadkowie mówili, że Armia Krajowa razem z Niemcami walczyła z Rosjanami.
Wyrok rosyjskiego sądu przewidywał: 10 lat dla Okulickiego, 8 lat dla Jankowskiego, 5 lat dla Bienia i Jasiukowicza, 1,5 roku dla Pużaka, 1 rok Bagińskiego, dla 8 miesięcy dla Zwierzyńskiego, 6 miesięcy dla Czarnowskiego, 4 miesiące dla Mierzwy, Stypułkowskiego, Chacińskiego i Urbańskiego. Uniewinnieni zostali Michałowski, Kobylański i Stemler-Dąbski.
Trzej skazani zostali zamordowani przez Rosjan w rosyjskich więzieniach: Leopold Okulicki (ostatni dowódca Armii Krajowej) - w moskiewskich Butyrkach 24 grudnia 1946 , Jan Jankowski (wicepremier i Delegat Rządu na Kraj) - 13 marca 1953 we Władymirze nad Klaźmą, Stanisław Jasiukowicz (minister i działacz Stronnictwa Narodowego) - 22 października 1946 roku w więziennym szpitalu w Butyrkach. Dziesięciu osadzonych wróciła do okupowanej przez Rosjan Polski w 1945 - Bienia wrócił w 1949). Komuniści zamordowali Pużaka w Rawiczu w kwietniu 1950 roku. Uwięziono też w komunistycznych więzieniach: Bagińskiego, Mierzwę, Kobylańskiego, Michałowskiego i Stemler-Dąbskiego. W odrębnym rosyjskim procesie Antoni Pajdak trafił na 5 lat do więzienia, a potem na kolejnych 5 lat do kolonii karnej. Do PRL wrócił w 1955.